Kaszel może być objawem wielu chorób, nie tylko układu oddechowego. Kaszel ostry (trwający krócej niż 3 tyg.) jest najczęściej objawem zakażenia wirusowego górnych dróg oddechowych. Kaszel przewlekły, trwający dłużej niż 8 tygodni, a przede wszystkim zmiana jego charakteru, jest jednym z podstawowych objawów raka płuca. Jeszcze kilkanaście lat temu występowanie cukrzycy u dzieci było bardzo rzadkie – zazwyczaj chorowały dzieci, u których objawy pojawiały się ze względu na dziedziczenie niektórych cech. Zwykle rozwijała się u dzieci i młodzieży cukrzyca typu 1, czyli insulinozależna. Od kilku lat, wraz z pogorszeniem diety oraz zmniejszeniem ruchu w wieku dziecięcym i jednocześnie wzrostem wagi oraz współczynnika BMI, coraz częściej dzieci dotyka również cukrzyca typu 2, dotąd uznawana za chorobę typową dla dorosłych. Jak jej przeciwdziałać? Objawy cukrzycy u dzieci Problemem jest to, że cukrzyca u dzieci może mieć przebieg niezauważalny dla rodzica. U małych dzieci, do ok. 3 roku życia, choroba rozwija się bardzo szybko – znacznie szybciej, niż u dzieci starszych czy u dorosłych – a zarazem do pewnego stadium jest chorobą utajoną. Z tego powodu zazwyczaj do szpitala trafiają dzieci z kwasicą ketonową, łączącą się z nieprzyjemnym zapachem z ust, znacznym odwodnieniem, osłabieniem odporności, wymiotami i biegunkami. Szacuje się, że cukrzyca może zniszczyć nawet 80% komórek trzustki zanim wejdzie w stadium jawne. Niektóre z objawów cukrzycy, zwłaszcza typu 1, są dość widoczne: osłabienie, apatia u dziecka występująca na zmianę z silnymi atakami rozdrażnienia. Dziecko może czuć zwiększone pragnienie i potrzebę oddawania moczu, a także silny apetyt, połączony z utratą wagi. Cukrzyca typu 2 daje podobne objawy głównie u dzieci otyłych, które dodatkowo powinny regularnie znajdować się pod opieką lekarza ze względu na swoją patologiczną wagę. Leczenie cukrzycy u dzieci Dzisiejsza wiedza medyczna jest o wiele szersza, niż jeszcze kilkanaście lat temu, dlatego też cukrzyca u dziecka nie jest już wyrokiem nie do przeskoczenia. Zawsze podstawą do zastosowania leczenia jest stwierdzenie stanu pacjenta przez wykonanie standardowego wywiadu oraz badań diagnostycznych, głównie badania krwi. W lekkich przypadkach cukrzycy zazwyczaj wystarczająca jest modyfikacja diety oraz stylu życia dziecka. W przypadku dzieci uczęszczających do szkoły konieczne jest współpracowanie z nauczycielami i kadrą, aby stan dziecka był stale monitorowany. W cięższych przypadkach, które jednak nie kwalifikują się do leczenia szpitalnego, podaje się dodatkowe leki, bądź insulinę w formie dożylnej, albo doustnej. Nieleczona i niediagnozowana cukrzyca może uszkodzić układ nerwowy dziecka, a także negatywnie wpłynąć na pracę układu krążenia. W niektórych przypadkach zaburzona jest praca nerek – na tyle, że konieczne są dializy. Z tego powodu badanie poziomu cukru powinno być profilaktyczne, zwłaszcza u dzieci z nadwagą i otyłością.
Prawidłowe stężenie glukozy (czyli cukru) we krwi po posiłku u 2-letniego dziecka nie powinno przekraczać 140 mg% (7,8 mmol/l). Zawartość glukozy we krwi podaje się w miligramach na 100 ml (mg%) lub w milimolach na litr (mmol/l). Prawidłowe stężenie glukozy na czczo wynosi od 60 do 99 mg% (3,4–5,5 mmol/l), a po posiłku do 140 mg
W wyniku przeprowadzonych badań odkryto, że otyłe dzieci są znacznie bardziej narażone na zachorowanie na cukrzycę niż dorośli. Dodatkowe kilogramy sprawiają, że aby zapewnić odpowiedni poziom cukru we krwi, zwiększa się zapotrzebowanie na insulinę. Zbyt szybkie przybieranie na wadze sprawia, że dzieci zaczynają chorować na cukrzycę. Na dodatek większość dzieci i rodziców nie wie, co można jeść przy tej chorobie. Zobacz film: "Całodobowe przedszkola dla dzieci" spis treści 1. Czy można uniknąć cukrzycy u dziecka? 2. Jakie są objawy cukrzycy u dziecka? 3. Jak leczyć cukrzycę u dzieci? 4. Edukacja dziecka z cukrzycą rozwiń 1. Czy można uniknąć cukrzycy u dziecka? Ryzyko wystąpienia cukrzycy u dzieci można zminimalizować przy zastosowaniu odpowiedniej diety i dawki aktywności fizycznej. Należy zwrócić szczególną uwagę na to, co jedzą najmłodsi. Dieta powinna być bogata w nieprzetworzone produkty. Ale powinna być też smaczna. Jeśli dziecko będzie zbyt szybko przybierało na wadze, a na dodatek nie będzie aktywne fizycznie, wtedy może zachorować na cukrzycę typu 2. Niezbędna jest wówczas odpowiednia wiedza na temat tego, co można jeść przy cukrzycy. Jednak warto pamiętać, że łatwiej jest zapobiegać, niż leczyć. 2. Jakie są objawy cukrzycy u dziecka? Najważniejsze w przypadku cukrzycy u dzieci jest szybkie rozpoznanie choroby. Pozwala to na odpowiednie dobranie metody leczenia cukrzycy. Dlatego, kiedy zauważymy, że dziecko: łatwo się męczy, nawet przy wykonywaniu prostych czynności, zmaga się z ogólnym osłabieniem, którego powodów nie można ustalić, jest apatyczne i rozdrażnione, nie przejawia chęci do zabawy; z bardzo żywego dziecka staje się niezwykle spokojnym i sennym, cierpi na zaburzenia widzenia, pije coraz więcej, bez wyraźnej potrzeby, znacznie częściej niż zwykle oddaje mocz, powinniśmy niezwłocznie zgłosić się do lekarza, gdyż mogą to być objawy cukrzycy. Jeśli przegapimy podstawowe objawy wskazujące na cukrzycę, może się okazać, że u dziecka pojawią się nudności, ból brzucha, wymioty, zaburzenia świadomości, śpiączka ketonowa. Są to stany świadczące o zagrożeniu życia. Ich pojawienie może wynikać z tego, że rodzicie nie zauważyli podstawowych objawów cukrzycy. Może też wynikać z charakteru cukrzycy. Dziecko zmagające się z cukrzycą powinno potrafić mierzyć poziom cukru we krwi Zwłaszcza u małych dzieci choroba może rozwijać się przez dłuższy czas i nie dawać wyraźnych objawów. Na dodatek ból brzucha i wymioty mogą być rozpoznane jako objawy niestrawności i można ich nie połączyć z objawami cukrzycy u dziecka. Także inne objawy mogą być mało charakterystyczne. Dlatego warto dokładnie obserwować swoje dziecko, a nawet zdecydować się na przeprowadzenie badań pod kątem wystąpienia cukrzycy, także bez widocznych przesłanek. 3. Jak leczyć cukrzycę u dzieci? Metody leczenia cukrzycy zależą od jej rodzaju oraz od etapu, na którym się znajduje. W przypadku, kiedy zostanie zdiagnozowana cukrzyca typu 1, leczenie odbywa się za pomocą insuliny. Może wystąpić konieczność hospitalizacji, szczególnie kiedy pojawią się objawy kwasicy ketonowej. Natomiast leczenie cukrzycy typu 2 opiera się na stosowaniu odpowiedniej diety, zmianie trybu życia na aktywniejszy. Może też zajść konieczność podawania insuliny. Bardzo ważne jest odpowiednie żywienie. Dziecko powinno wiedzieć, co można jeść przy cukrzycy. Musi pamiętać o tym, że ilość insuliny jest dostosowywana do ilości węglowodanów znajdujących się w posiłku, a także do aktywności fizycznej. Jest to bardzo trudne, ale dziecko musi się tego nauczyć, a rodzice muszą tego przypilnować. Insulina, która działa szybko i krótko, podawana jest przed posiłkami. Natomiast ta, która działa długo, podawana jest rano i wieczorem. Kilkukrotne podawanie insuliny w ciągu dnia jest niezbędne, aby nie pojawiały się objawy cukrzycy. Insulina może być podawana przez strzykawkę z igłą, pen albo pompę insulinową. Leczenie cukrzycy zawsze zależy od stopnia jej zaawansowania i rodzaju. Cukrzyca typu 1 zawsze wymaga przyjmowania insuliny. Natomiast cechą wspólną leczenia cukrzycy jest dbanie o odpowiednią dietę. 4. Edukacja dziecka z cukrzycą Bardzo ważne jest odpowiednie edukowanie dziecka chorego na cukrzycę. Powinno ono znać swoją chorobę. Musi wiedzieć, że nie jest winne za to, że się ona pojawiła. Dziecku należy wyjaśnić sposób działania cukrzycy oraz znaczenie glukozy w organizmie. Tłumaczenie musi być dostosowane do wieku pacjenta. Lepiej unikać zbyt fachowego nazewnictwa. Wiedza powinna być systematycznie utrwalana i powiększana. Dziecko zmagające się z cukrzycą powinno potrafić mierzyć poziom cukru we krwi. Musi też wiedzieć, jak podawać sobie insulinę. Niezwykle ważne jest nauczenie dziecka przestrzegania odpowiedniej diety przy cukrzycy. Dziecko musi wiedzieć, co można jeść, a czego należy unikać. Musi też pamiętać, co robić, kiedy wystąpią np. wahania glukozy. Dziecko nie może bać się wzywać pomocy, jeśli np. czuje, że poziom glukozy drastycznie spada lub rośnie. Należy też nauczyć je, jakie objawy mogą być związane z hipoglikemią i hiperglikemią i co należy zrobić, kiedy się pojawią. polecamy
83 poziom zaufania. Witam.1%Atropina jest za mocna. To jest 1 gram leku w 100g cieczy.dużo.ja przepisuję dla dzieci krople z Atropina 0.25% robione na zamowienie.stosuję taką metodę od wielu lat bez zadnych powikłan.krople robione zakrapiamy dxiecku 2x dziennie przez 7 dni,jezeli dziecko waży mniej niz 10 kg to 5 dni.metoda wymaga
Coraz więcej jest dzieci chorych na cukrzycę. Niezdrowy tryb życia i otyłość mają na to duży wpływ. Co zrobić kiedy nasze dziecko zachoruje na cukrzycę? Jak dbać o najmłodszych z cukrzycą radzi dr hab. n. med. Piotr Fichna z Kliniki Endokrynologii i Diabetologii Wieku Rozwojowego Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu. Twoje dziecko jest chore na cukrzycę. Cukrzyca u dzieci diagnozowana jest coraz częściej i dlatego należy dowiedzieć się o niej jak najwięcej. Jak zapobiegać chorobie? Jak dbać o małego diabetyka? Na świecie przybywa ludzi z cukrzycą – przewiduje się, że w 2030 roku będzie ich 380 mln. Czy to prawda, że coraz więcej dzieci choruję na cukrzycę? Na początku lat 90. w Polsce zapadalność na cukrzycę wynosiła około 4,5 na 100 tys. nieletnich poniżej 15. roku życia. Powolutku, ale ciągle podnosiła się i po kilkunastu latach wzrosła prawie trzykrotnie! Zjawisko to obserwowane jest także w innych krajach. Rośnie zachorowalność zarówno na cukrzycę typu 1 (insulinozależną), jak i typu 2. Coraz więcej jest dzieci chorych na cukrzycę. Cukrzycy typu 1, jeśli tylko ujawni się klinicznie, nie sposób przeoczyć. Pojawiają się symptomy, które muszą zaniepokoić rodziców, opiekunów, lekarza rodzinnego – nadmierne pragnienie, senność, osłabienie, chudnięcie. Widać, że z dzieckiem dzieje się coś niedobrego. Niestety trudno rozpoznać chorobę w jej najwcześniejszej, niejawnej fazie. Kiedy pojawią się już zauważalne objawy, oznacza to, że choroba jest zaawansowana. Niszczenie komórek wysp trzustkowych następuje bowiem „milcząco” i dopiero kiedy sięgnie 85 proc. całości, cukrzyca ujawnia się. >> Jak rozpoznać cukrzycę u dziecka? Te objawy powinny cię zaniepokoić Na świecie rośnie liczba osób z cukrzycą. Szczególnie niepokojącym zjawiskiem jest coraz częstsza zapadalność na tę chorobę wśród dzieci i młodzieży. Jeszcze do niedawna cukrzyca typu 2 była niemalże wyłącznie przypadłością ludzi starzejących się. Dziś nierzadkim zjawiskiem są przypadki insulinooporności u dzieci. Co możemy zrobić, by dziecko nie zachorowało na cukrzycę? Niewiele. Wiemy jak ten proces przebiega, ale nie wiemy co go rozpoczyna, ani jak go zahamować. A w cukrzycy typu 2? Do tej pory uważano ją za chorobę dorosłych. Ale teraz dotyka i dzieci. Faktycznie, cukrzyca typu 2 jest bardzo powszechna wśród osób dorosłych, ale od jakiś 10 lat, na świecie szybko wzrasta liczba dzieci dotknięta tym schorzeniem. I w naszej klinice, po przebadaniu kilkuset dzieci z nadwagą i otyłością, okazało się, że w tej grupie 2/3 pacjentów ma bardzo poważne zaburzenia przemiany materii. Zauważono podwyższone stężenie insuliny (insulinoporność), a u wielu z nich też podwyższony poziom cukru we krwi. Co to znaczy? Ni mniej, ni więcej, tylko to, że zachwiane zostały u tych dzieci mechanizmy regulujące przemiany materii i w nieodległym czasie z całą pewnością grozi im cukrzyca typu 2. Stąd alarmujący wniosek: otyłość jest poważnym zaczynem rozwijającej się cukrzycy typu 2! >> Indeks glikemiczny czyli węglowodany na indeksie Czy farmakoterapia może pomóc w walce z nadwagą, będącą przyczyną cukrzycy u dzieci? Przy cukrzycy typu 2 postępującej za otyłością decydujące znaczenie ma dieta i ruch. Niekiedy, gdy styl życia całkowicie nie poddaje się poprawie, podaje się pigułki. Robimy to bardzo rozważnie, dostosowując terapię do konkretnego dziecka, a każde działanie monitorujemy. Podstawowe znaczenie ma jednak edukacja prowadzona przez lekarza lub właściwie przygotowane pielęgniarki. Konieczna jest także dobra współpraca ze specjalistami od ruchu i aktywności fizycznej. Jakie mogą być konsekwencje zbyt późnej diagnozy cukrzycy u dziecka czy jej nieodpowiedniego leczenia? Powikłania są dotkliwe, ich pojawianie postępuje niepostrzeżenie i początkowo nieodczuwalnie. Z czasem dochodzi do uszkodzenia naczyń krwionośnych, a tym samym do zaburzeń wzroku, układu nerwowego, nerek. I to do tego stopnia, że konieczna staje się dializa, a nawet przeszczep nerki. Innego rodzaju komplikacje i wynikające z tego zagrożenia niosą stany niedocukrzenia. Wymienione tu powikłania występują u dzieci i młodzieży chorujących na cukrzycę typu 1, z wieloletnim złym wyrównaniem metabolicznym, co musimy podkreślić, aby nie mylić ze sobą różnych typów tej choroby. >> Dieta normokaloryczna: dlaczego warto stosować ją u dziecka? Typ 2 cukrzycy, jeżeli wystąpi już w wieku rozwojowym, a nawet „jedynie” otyłość, dają inne powikłania. Są to np. zaburzenia lipidowe, nadciśnienie tętnicze, stłuszczenie wątroby, często przeciążenie szkieletu, zaburzenia dojrzewania, jednak najgorszym z nich wydaje się postępujące pogłębianie oporności na działanie insuliny oraz zaburzenie czynności komórek wydzielających insulinę – to w wieku dorosłym doprowadzi w końcu do takich powikłań, jak w źle kontrolowanej cukrzycy typu 1. Czym one grożą? W najcięższym przypadku uszkodzeniem ośrodkowego układu nerwowego, co wynika z „niedocukrzenia” mózgu. Osoby, które taki epizod przeszły, potrafią dostrzec i odpowiednio zinterpretować poprzedzające je symptomy: pocenie się podenerwowanie, brak koncentracji, uczucie głodu, czasem też objawy psychotyczne. Niestety nie zawsze się pojawiają i wtedy bez ostrzeżenia dochodzi do głębokich zaburzeń świadomości, utraty przytomności, drgawek. Tego wszystkiego mali pacjenci muszą się nauczyć. Przed nimi długa droga, którą muszą przeżyć z cukrzycą. Dziecko nie ma takiego poczucia odpowiedzialności, które stałoby na straży właściwej terapii, trwającej zresztą 24 godziny na dobę. Dlatego potrzebuje wsparcia, kogoś, kto nad nim czuwa i uczy podejmować decyzje w tylko z pozoru błahych sprawach: kiedy zjeść, kiedy podać i kiedy zwiększyć dawkę insuliny. Konieczne jest współdziałanie ze szkołą oraz szybka komunikacja z domem. Cukrzyca typu 1 stawia niełatwe zadania przed edukacją zarówno dzieci, jak i opiekunów. >> Otyłość u dzieci: jak odchudzić grube dziecko? Na cukrzycę chorują zarówno dzieci małe, jednoroczne, jak i przedszkolaki, uczniowie i zbuntowane nastolatki. Do każdego trzeba dotrzeć w innej formie, innej szukać motywacji. A to nie jest łatwe, zwłaszcza, że dziecko nie mogąc sobie poradzić, zaczyna uciekać od rzeczywistości. Pojawiają się kłamstewka i oszustwa w odczytywaniu wyników, przyjmowaniu posiłków. Nie wynikają ze złego charakteru młodych pacjentów, ale są przejawem ich bezradności wobec wymagań stawianych przez tę trudną chorobę. Edukacja musi być ciągła, powtarzalna, „szyta„ na miarę pacjenta i jego możliwości. Czym są analogi insuliny i czym się różnią od innych insulin? Są produktami bardzo podobnymi do insuliny, uzyskanymi na drodze biotechnologicznej. Od insuliny ludzkiej różnią się jednym lub kilkoma aminokwasami. To spowodowało zmianę właściwości związanych głównie z ich wchłanianiem się z tkanki podskórnej do krwi. Konsekwencją tego jest przyspieszenie działania (analogi szybko działające) lub jego równomierne wydłużenie (analogi długo działające), natomiast ich oddziaływanie na komórki organizmu, gdy już tam dotrą, jest praktycznie takie, jak insuliny ludzkiej. Jakie korzyści ma z tego pacjent, a zwłaszcza dziecko? Analogi, poprzez ogólnie lepsze zapewnienie wyrównania cukrzycy, znacząco poprawiają jakość życia, ponieważ pozwalają zmniejszyć lub zmienić liczbę posiłków. Możliwe staje się wyeliminowanie dodatkowych przekąsek, które mają ochronić chore dziecko przed wystąpieniem hipoglikemii (znacznego i groźnego spadku poziomu glukozy we krwi), a także zjedzenie czegoś, na co ma ochotę, czasem nawet ciastka. Istnieje bowiem możliwość dodatkowego podania kilku jednostek szybko działającego analogu insuliny, co zwłaszcza dla dzieci jest istotne. Analogi szybko działające wchłaniają się już po kilku, kilkunastu minutach, można je więc podać bezpośrednio przed posiłkiem (nie jest konieczne, jak w przypadku insuliny ludzkiej, zachowanie 30–45-minutowej przerwy między wstrzyknięciem a początkiem posiłku). Można również doraźnie, według potrzeby, modyfikować dawki. >> Wczasy odchudzające - sposób na trwałą zmianę nawyków żywieniowych dziecka Chorzy na cukrzycę mają nadzieję na przełom w jej leczeniu. Skąd może on nadejść? Z genetyki, biotechnologii, komórek macierzystych?Wszystkie te kierunki są obiecujące. Na wszystkich tych polach prowadzone są badania. Trudno powiedzieć która z tych dróg najszybciej doprowadzi do oczekiwanego przełomu. Ale bez względu na to, jedno jest pewne: oczekujący na nowości farmakologiczne nie są zwolnieni z codziennego, żmudnego wykonywania zaleceń lekarzy. I to w wielu aspektach. Bo terapia cukrzycy jest jak krzesło oparte na czterech nogach: lekach, diecie, ruchu i edukacji. I żadnej z nich nie może zabraknąć Dzieciństwo kojarzy się z beztroską i zabawą. Jak to pogodzić z ostrymi rygorami jakie diabetykom narzuca choroba? Na ile nowoczesna terapia pomaga dźwigać ten ciężar? Postęp w leczeniu cukrzycy jest ogromny. Badania koncentrują się na poszukiwaniu coraz lepszych rozwiązań kliniczno-farmakologicznych w dążeniu do naśladowania fizjologicznego uwalniania insuliny. Wyprodukowanie wysoko oczyszczonych insulin ludzkich oraz opracowanie nowoczesnych metod ich podawania – pomp insulinowych oraz penów, to kroki milowe w udoskonalaniu metod leczenia. Kolejnym bardzo istotnym osiągnięciem było wprowadzenie analogów insuliny ludzkiej. Dr hab. n. med. Piotr Fichna, Klinika Endokrynologii i Diabetologii Wieku Rozwojowego, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu miesięcznik "Zdrowie" Najbardziej miarodajnym pomiarem temperatury u rocznego dziecka jest pomiar temperatury w odbycie, dlatego sugeruję zweryfikować dotychczasowe pomiary własnie w taki sposób. Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników. Pomiar temperatury ciała u 2-latka – odpowiada Lek. Karina Kachlicka. Coraz więcej dzieci choruje na cukrzycę typu I. Niestety pandemia koronawirsua spowodowała, że rozpoznanie choroby jest bardzo trudne, a co za tym idzie na oddziały diabetologiczne trafiają dzieci w ciężkim stanie. - Więcej ma ciężką kwasicę podczas rozpoznania w trakcie trwania pandemii, niż zanim zagościł na Ziemi COVID - mówi PAP prof. Agnieszka Szypowska, mazowiecki konsultant w dziedzinie diabetologii. Zobacz film: "Odporność a COVID-19. Jak działa laktoferyna?" spis treści 1. Cukrzyca typu I u dzieci 2. Czynniki wpływające na cukrzycę u dzieci 3. Cukrzyca a COVID-19 1. Cukrzyca typu I u dzieci Prof. Agnieszka Szypowska, mazowiecki konsultant w dziedzinie diabetologii odniosła się w rozmowie z PAP do obecnej sytuacji, w jakiej znajdują się najmłodsi pacjenci. Jak zaznacza, "dziś więcej dzieci jest przyjmowanych w stanie ciężkim i bardzo ciężkim na oddziały diabetologiczne i OIOM-y", a to wszystko przez koronawirusa. Mira Suchodolska, PAP: Stoi pani na stanowisku, że wirusy, także SARS-CoV-2, mogą być aktywatorami cukrzycy. To nie jest tak, jak wiele osób sobie wyobraża, że u dzieci – tych bardzo małych – cukrzyca typu I jest związana ze złą dietą? - Jest szereg czynników, o których wiemy, że mogą być aktywatorami autoagresji organizmu. Jednym z nich jest odżywianie. Z tego, co wykazują międzynarodowe badania, w których uczestniczymy, to do takiej autoagresji dochodzi dziś w bardzo młodym wieku. Wśród pacjentów do 20 80 proc. aktywowało autoagresję do piątego – mówi prof. Agnieszka Szypowska. - Największe ryzyko jest w pierwszych latach życia dziecka - u rocznych, półtorarocznych maluchów. Jest to taki czas, kiedy nie tylko rozwija się i uczy układ immunologiczny, ale też rozwija się mikrobiota w przewodzie pokarmowym. U małych dzieci jest to także bardzo ważny czas - zmiany żywienia, włączania nowych produktów. Dużym ryzykiem jest niedobór wit. D3. Poza tym, otyłość, szybki przyrost masy ciała – zazwyczaj wiążący się z nieprawidłowym odżywianiem - także może być czynnikiem aktywującym autoagresję. Podawanie dziecku zbyt dużej ilości pokarmów o dużym indeksie glikemicznym, przetworzonej żywności, jest kolejnym czynnikiem ryzyka. Szwedzi opublikowali badanie, z którego wynikało, że u dzieci, które zjadają duże ilości pożywienia o wysokim indeksie glikemicznym, częściej pojawiają się przeciwciała, czyli częściej aktywuje się cukrzyca typu 1. Im więcej spożywanej glukozy, tym łatwiej wystymulować układ odpornościowy – mówi specjalistka. Zostańmy przez chwilę przy mikrobiocie, tych wszystkich mikroorganizmach, które kolonizują nasz układ pokarmowy. Jest sporo prac, które wiążą jej prawidłowy skład np. z depresją. Ma ona wpływ także na cukrzycę u dzieci? - Na pewno u pacjenta, który ma już rozpoznaną cukrzycę typu I, ta mikrobiota nie jest prawidłowa. Dominują w niej bakterie, które wpływają na zwiększoną przepuszczalność jelit, łatwiej dochodzi do przenikania antygenów, bo nie ma warstwy ochronnej. Co więcej, część wirusów i bakterii ma w swojej budowie cząsteczki białka zbliżone do cząsteczek insuliny, we fragmencie, o którym wiadomo, że jest odpowiedzialny za autoagresję. Bakterie, które żyją w ludziach od stuleci, wytworzyły mechanizmy powodujące mniejszą aktywność układu odpornościowego – im chodzi o to, żeby mogły przeżyć. Zmiana mikrobioty sprawia, że system odpornościowy traci siły. Wówczas może tym łatwiej dojść do mechanizmów autoagresji. 2. Czynniki wpływające na cukrzycę u dzieci To może przełóżmy to na proste zalecenia: rodzice, nie karmcie dzieciaków słodzonymi potrawami? - Wystarczy przestrzegać piramidy zdrowego żywienia, choć te proste zalecenia nie są przestrzegane. Rodzice wciąż karmią potomstwo słodkimi jogurtami, dają do picia słodzone soki, podają słodkie bułeczki. A to powoduje to, że spora grupa najmłodszych pacjentów ma zaburzenia smaku, jest w stanie konsumować tylko wybrane potrawy, które sobie upatrzyła, natomiast całej masy zdrowych produktów nie chce wziąć do ust. Głównie warzyw, na których nam tak bardzo zależy, są "fuj". Ale muszę dodać, że ważnym czynnikiem powodującym autoagresję, jest także stres. Autoagresja kocha stres – z wzajemnością. A mamy go niezwykle wiele w życiu i nie bardzo potrafimy go ograniczyć. Ktoś by zapytał: a jakie to stresy mają nasze dzieci, zwłaszcza te najmłodsze? - Najgorszy jest przewlekły stres. Np. dziecko płacze, bo się boi, bo się źle czuje, a zamiast przytulenia dostaje komendę "śpij, smarkaczu". Jeśli spojrzymy na nieco starsze dzieci, zobaczymy, że im stresu dodają np. gry komputerowe, niekoniecznie te, gdzie jest wiele agresji, ale także te, które dostarczają więcej informacji i bodźców, niż one są w stanie przetworzyć. Dodajmy do tego niepełne albo rozpadające się rodziny. I jeszcze szkoła, gdzie wymagania są ogromne. Na bardzo wielu płaszczyznach to się dzieje, psychiatria dziecięca pęka, to jest niezwykle złożona kwestia – dodaje. Obawiam się, że w przypadku tych wszystkich stresorów, jesteśmy bezradni. Pani zdaniem - na co powinniśmy nałożyć największy nacisk? Na dietę? - To także niełatwe, gdyż w grę wchodzą także czynniki związane z produkcją roślin i zwierząt tudzież dodatkami używanymi do tego, żeby te szybciej rosły. To już nie jest jedzenie, jakie było kilkadziesiąt lat temu. Na pewno jednak karmienie dzieci piersią jest czynnikiem zmniejszającym ryzyko zachorowania, choć samo w sobie nie zabezpiecza przed cukrzycą typu I. Zwłaszcza jeśli mama będzie się źle odżywiać. - Tak, niemniej jednak karmienie piersią jest dobre, gdyż cukrzyca u dzieci karmionych mlekiem matki – niezależnie od jej wcześniejszej diety – jeszcze się nie rozwija. To się dzieje przy rozszerzaniu diety. Trzeba jednak przyznać, że w tym wieku dziecko doznaje wielu infekcji, także wirusowych, enterowirusowych, które są bardzo częste i mogą aktywować proces autoagresji. Z badań wynika, że w próbkach osób, które zachorowały na cukrzycę jako dzieci, znaleziono właśnie enterowirusy i miejsca w trzustkach, gdzie były receptory dla tych enterowirusów. Tych aktywatorów może być wiele, wcale nie musi być to jeden czynnik. U jednej osoby może to być ten, u drugiej inny. Wiele prac jest prowadzonych w tym zakresie, gdyż nie dość, że zachorowań jest coraz więcej, ale też coraz młodsze dzieci chorują. Choroba staje się coraz bardziej agresywna, u coraz młodszych dzieci zaczyna występować w pełnoobjawowej postaci, gdzie trzeba pilnie włączać insulinę. Kiedyś małe dziecko z cukrzycą to była kazuistyka, zwykle chorowały nastolatki, a teraz nawet dzieci poniżej pierwszego roku życia. Skąd to się bierze? - Z tego, że wpłynęliśmy bardzo negatywnie na otaczające nas środowisko, to czynniki środowiskowe aktywują cukrzycę typu 1. Ten wyraźny wzrost zachorowań jest widoczny w polskiej populacji pediatrycznej po przejściu na zachodni styl życia. Zresztą cała Europa ma z tym problem, na całym Starym Kontynencie zapadalność na cukrzycę typu I jest wysoka. 3. Cukrzyca a COVID-19 OK, a co z COVID-em? - Cukrzycę u dzieci rozpoznajemy wtedy, kiedy są objawy. Nie ma takich projektów, nie ma finansowania, aby badać i rozpoznawać predyspozycje genetyczne, czy badać okresowo przeciwciała i wykrywać wczesne fazy cukrzycy, dlatego lekarze nie mają narzędzi, aby przewidzieć, że dane dziecko może zachorować. Najbardziej wiarygodnym, żeby to rozpoznawać, wydaje się oznaczanie przeciwciał. Są badania, były publikowane w Bawarii, gdzie testowano dzieci w projekcie "Fr1da" pod kątem występowania przeciwciał typowych dla cukrzycy typu I. W tej samej grupie zbadano także występowanie przeciwciał przeciwko COVID. Nie stwierdzono tam korelacji pomiędzy przeciwciałami działającymi na COVID a przeciwciałami niszczącymi komórki beta trzustki. Natomiast wśród tych dzieci, które rozwinęły pełnoobjawową cukrzycę, było ich 12., żadne z nich nie miało przeciwciał przeciwko COVID. Te badania były robione w 2020 r. Z kolei spośród 82. dzieci z dodatnim przeciwciałami przeciwko COVID, u żadnego nie rozwinęła się cukrzyca typu I. To nie jest więc tak, że przechorowanie COVID zwiększa ryzyko zapadnięcia na cukrzycę typu I? - Myślę, że tych opracowań jest zbyt mało, żeby można było coś autorytatywnie powiedzieć. Zwłaszcza że to nie jest tak, iż takie badania prowadzi się rutynowo u wszystkich dzieci. Bo to, co my mamy, to dziecko, u którego pojawia się cukrzyca pełnoobjawowa, ale zdajemy sobie sprawę, że to nie jest początek choroby. To jest końcówka chorowania, a jego początku nie znamy. A żeby stwierdzić, że COVID powoduje zachorowanie na cukrzycę, aktywuje autoagresję, przyśpiesza moment pojawienia się pełnoobjawowej cukrzycy, potrzebowalibyśmy dużych badań robionych na dużych próbach. Teraz tylko możemy się domyślać. Gdyż trudno to bawarskie opracowanie przekładać na całe populacje. Reasumując: teza, jaką wysunęłyśmy, jakoby SARS-CoV-2 miał przyśpieszać wystąpienie cukrzycy u dzieci, indukować inne autoimmunologiczne choroby, jest błędna? - Tak też nie możemy stwierdzić. Ta próba bawarska była bardzo mała, więc wyciąganie jakichkolwiek wniosków jest ryzykowne, co najmniej. Możemy co najwyżej powiedzieć, że w tej grupie nie stwierdzono takich korelacji, natomiast nie można tego uogólniać. Co ciekawe, są opisy przypadków, gdzie u dzieci, które zachorowały na cukrzycę, stwierdzono również przeciwciała charakterystyczne dla SARS-CoV-2. Pojawiła się też sugestia, że ta infekcja przyśpieszyła moment pojawienia się pełnoobjawowej cukrzycy. Ale, jak powiedziałam, to są pojedyncze prace - mówi. - Daleko idące wnioski będziemy pewnie mogli wyciągać za jakiś czas. To, co jest niezbywalne, to fakt, że cukrzyca charakteryzuje się pewną sezonowością. Co wynika głównie z tego, że w okresach jesienno-zimowych, w okresie wiosennym, tych infekcji różnymi koronawirusami jest więcej. W tych samych okresach jest także więcej rozpoznań cukrzycy pełnoobjawowej. Więc tak może być, to nam się łączy w całość – korelacja występowania cukrzycy z infekcjami. - Mamy np. badanie z Finlandii, gdzie jest bardzo duża zapadalność na cukrzycę typu I. Wynika z nich, że liczba dzieci przyjętych na oddział intensywnej terapii z powodu nowo rozpoznanej cukrzycy wzrosła od sześciu przyjęć w l. 2016-19 do 20 przyjęć w roku 2020. Natomiast te 33 dzieci, które zostały zdiagnozowane w 2020 r. i przeanalizowane pod kątem przeciwciał na COVID, wszystkie one były ujemne. Czyli żadne z nich nie przechorowało infekcji tym koronawirusem - mówi prof. Szypowska. Nie ma więc prostego przełożenia: dziecko zainfekowane SARS-CoV-2 szybciej zachoruje na cukrzycę, niż to, które nie miało do czynienia z tym patogenem. - Przełożenie jest takie, że więcej dzieci jest przyjmowanych w stanie ciężkim i bardzo ciężkim na oddziały diabetologiczne i OIOM-y. Więcej dzieci miało ciężką kwasicę podczas rozpoznania w trakcie trwania pandemii, niż zanim zagościł na Ziemi COVID – podsumowuje specjalistka. Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez Polecane polecamy
Witam. Od pewnego czasu moja 1.5-roczna córeczka budzi się z histerycznym płaczem. Następuje to losowo, czasem jest spokój kilka dni, czasem płacze po popołudniowej drzemce, czasem budzi się w nocy. Na początku miało to miejsce 1-2x w miesiącu, ostatnio jest to kilka x w tygodniu. Raz pomoże jej bliskość, a raz zabawa.
Lek. Tomasz Budlewski. 79 poziom zaufania. Proponuję udać się do lekarza pediatry lub lekarza rodzinnego. Najlepiej aby dziecko zostało zbadane przez lekarza. Sam opis nie pozwala niczego wnioskować. Jeśli zachowanie dziecka wzbudza u Pani jakikolwiek niepokój proponuję udać się do swojego lekarza. Pozdrawiam. Lek. Magdalena Pikul. Witam. Wspomniane objawy mogą sugerować np. infekcję przewodu pokarmowego lub górnych dróg oddechowych. Proponuję zgłosić się do swojego pediatry. konieczne jest badanie lekarskie, oznaczenie morfologii, poziomu żelaza ewentualnie innych badań o których zadecyduje lekarz po badaniu, pozdrawiam.
Onanizm u 9-miesięcznego dziecka moja 9 miesieczna corka ma problem z onanizmem niemowlecym, robi to bardzo czesto( kilkadziesiat razy dziennie) i w roznych okolicznosciach, w wozku , foteliku do karmienia, na podlodze, podczas jedzenia, zabawy itd.
Normalna temperatura ciała u dzieci. Normalna temperatura ciała dziecka w każdym wieku wynosi 98,6 stopni Fahrenheita czyli 37 stopni Celsjusza. Dr Sniderman dodaje, że normalna temperatura ciała może się nieznacznie różnić w zależności od dziecka, a temperatura 37,5 stopni C jest nadal uważana za normalną. Objawy cukrzycy u dzieci. zwiększone oddawanie moczu – jest związane z przechodzeniem glukozy do moczu; glukoza jest substancją osmotycznie czynną, więc „ciągnie” za sobą wodę powodując zwiększenie objętości wydalanego moczu*, wzmożone pragnienie – jest konsekwencją utraty wody z moczem; dzieci nieraz wypijają po kilka (a Jeśli potówki pojawiają się w zimie to znak, że dziecko najprawdopodobniej jest przegrzane. Potówki mogą pojawiać się również w czasie choroby z wysoką gorączką oraz z powodu zbyt rzadkiego kąpania dziecka i niewłaściwej jego pielęgnacji. Wysypkę powinno się kilka razy dziennie przemywać wodą z dodatkiem emolientów Mam rocznego synka i córeczkę 5-letnią, oboje mają katar.Córeczka przezroczysty, natomiast synek ma już etap żółtego, spływającego kataru.. :( Męczy się przez to, bo katar spływa do gardełka od 2 dni i mały się dusi przez kaszelek. MLEKO DLA ROCZNEGO DZIECKA: najświeższe informacje, zdjęcia, video o MLEKO DLA ROCZNEGO DZIECKA; mleko dla rocznego dziecka Cukrzyca; Niedoczynność tarczycy Lek. Aleksandra Witkowska Medycyna rodzinna , Warszawa. jeżeli nie dzieje się poza tym nic niepokojącego a stolce mają prawidłowy wygląd - nie widze powodów do niepokoju. Można zmniejszyć częstość podawania probiotyku, np. 1 x co 2-3dni. Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników. .