Byliśmy bardzo szczęśliwi i często stawiani za wzór. Często inne pary patrzyły z zazdrością jak chodzimy za rękę na spacery z dziećmi jak się całujemy. Jak podczas weekendowych grilli żona siada mi na kolanach śmiejemy się i wygłupiamy. Wszystko było pięknie, prawie wszystko. Ja zacząłem tyć.
Całą noc padał deszcz, Hannę obudziło szczekanie psa. Zapaliła światło i wyszła na podwórko, aby uspokoić Gaję. Usłyszała dziwne odgłosy, skierowała się do bramy. Przy płocie, na ziemi siedziała starsza kobieta i płakała. Miała ze sobą torbę podróżną i była całkowicie przemoczona. - Dzień dobry,
Nie wtrącałam się, nie było mi to do niczego potrzebne. Miałam tę kobietę w nosie. Czasem przejmowałam się jego dziećmi, bo nie chciały mieć z ojcem kontaktu. Batalia sądowa trwała bardzo długo i ostatecznie wszystko skończyło się, gdy Maja miała już rok. Nigdy, w żadnej sytuacji nie winił mnie za rozpad małżeństwa.
.